Miura a’la Victorinox

Autor:

20 marca 2012 r.

Tekst: Maciej Kulas,
Zdjęcia: Jerzy Szablewski
Classicauto Nr 12

Miura_a_la_Victorinox1
Po lekturze poprzedniego numeru CA, przypomniałem sobie o mojej Miurze stojącej w gablocie. Jest to model Firmy ANSON w skali 1:18. Oznaczony przez producenta jako Lamborghinni Miura P-400 z roku 1966 wykonany został jak większość współczesnych modeli w Chinach. Posiada numer referencyjny 30302. Rzeczywiście wiernie odwzorowujący sprawdzimy supersamochód. Jak doskonale widać na zdjęciach dbałość o detale, na przykład felgi, jest na dość dobrym poziomie. Elementy ruchome dokładnie tak jak w rzeczywistości. Twórcy modelu umożliwili kolekcjonerom, otwieranie drzwi, tylnej i przedniej pokrywy oraz skręcanie przednich kół. Po otwarciu przedniej i tylnej klapy patrząc z boku, Miura przypomina rzeczywiście szwajcarski scyzoryk marki Victorinox. Wszystko jest zrobione jak w prawdziwym aucie, trzeba się trochę natrudzić, aby pozaglądać we wszystkie zakamarki. Ładna deska rozdzielcza, fotele, koło zapasowe pod przednia klapa i oczywiście deser, czyli umieszczony poprzecznie silnik V12.

Miura_a_la_Victorinox1-2

Przy bliższym przyjrzeniu się zdjęciom, prawda wyjdzie na wierzch. Tak to widać brakuje prawej wycieraczki. Nie jest to jednak zaniedbanie producenta modelu, ani te moja niedbałość. Po prostu ten model Lambo kupiłem za ?psi grosz? na ?pchlim targu?. Za cenę na poziomie 10,00 PLN można darować drobne usterki. Specjalnie o tym pisze, aby ostudzić zapały osób licytujących przeróżne modele w popularnym serwisie aukcyjnym. Panowie kolekcjonerzy, nie ma się, co napinać, przelicytowując się nawzajem, płacąc niebotyczne kwoty. Proponuje rozejrzeć się szerzej dookoła, najlepiej w sobotni lub niedzielny poranek.

Miura_a_la_Victorinox1-3